Czarna noc, cisza.
I tylko zegar naśmiewa się
ze mnie,
Tik-tak, tik-tak minęło
życie.
W pamięci masz zwiędły
kwiat,
Pereł sznur i opuchnięte
oczy o świcie.
W labiryncie bezsensu
Szukałam snu jak ukojenia.
Lecz za zakrętem,
Zawsze były niespełnione
marzenia.
Szukałam muzyki
Co mi w duszy grała.
Nut śmiechu, akordu
radości,
Lecz nocy zabrakło.
Ranek znów zagościł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz