W umyśle burzysz się
Złorzecząc sobie,
Pytasz się siebie
Dlaczego to robię?
Mówisz mam dość , to
bezsensowne,
Ta moja walka ten daremny
trud ,
Niczym stado baranów na rzeź wiedzione...
Tak ślepym jest bezwolny
lud.
W naiwnej wierze w
sprawiedliwość,
W rozum co rodzi się z człowiekiem.
Myślisz - walkę z podłością
wciąż przegrywam.
Lecz czy na pewno? Pomyśl
przecież.
Idealizmu od zarania dziejów
Szukała ludzkość
bezskutecznie.
W każdym ustroju jest stado
wilków,
Chcących dla siebie czegoś
więcej.
Skuleni w bólu od razów
życia,
Czasem hardo podnoszą głowę.
I krzyczą strzeżcie się .
Do skoku są gotowi..
Życie jest kręta drogą,
Co wciąż pod górę się pnie,
I za zakrętem możesz spotkać
kogoś,
Co szlakiem kozic tak jak Ty
wspina się.
Bo nie zawsze to, co na tacy
podane,
Dobrym dla innych jest.
Szczęście musi być
wypracowane.
Wtedy wolnym się jest.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz