Szukaj na tym blogu

03/01/18

SMUTEK I JA

                                                    myszą rysowane Walca czar II 2013 r .

Przepiękny dziś zachód słońca,
W liście wtuliły się kwiaty.
Zbliża się długi wieczór,
Dzień owinął się w purpurowe szaty.

Smutek cisza i ja,
To takie oczywiste.
Tylko w dali Cohen gra.
Znów włączyłam play listę

W prostych taktach i prostych słowach.
W rytmie walca przemawia do mnie.
Cicho szepcze tańcz , tańcz .
Lecz nie ma ciebie koło mnie.

Więc tańczę szaleńczy walc.
Już nie szukam niczego.
Jak  to było? End of love?
I nie pytam dlaczego.

Tak tańczyć mogłabym  jeszcze.
Długo pewnie do rana.
Lecz popatrzyłam w lustro.
Twarz stara życiem sterana.




Brak komentarzy: