akryl70x50 08.2018r.
Pamiętamy tak niewiele.
Z każdym dniem obraz się
zaciera
Tak byłeś tutaj-ale po co?
Kim jesteś? Dlaczego dopiero teraz?
Szary codzienny dzień
Jest niczym odruch bezwarunkowy
Teraz coś zjem a potem ...
Potem na spacer pójdę - majowy.
Lecz są dni warte zapamiętania
Gdy topniał śnieg i trawy się zieleniły
Zaczynał się kolejny wiosenny dzień
A ty przyniosłeś mi anemonów bukiet mój miły.
26.10.22r.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz