zachód słońca 22r. akryl
Po co mówisz, przecież wiem,
I za głosem poszłam w świat
Za marzeniem pięknym snem.
-Kocha, lubi, szanuje-
Już nie pytam dziś już wiem.
-Nie chce, nie dba, żartuje-
Zabawiłeś wtedy się.
Obrywałeś złudzeń płatki,
Rozszarpując duszę mą.
Dziś zostały marne szczątki
Które wszędzie wietrzą zło.
24.11.2022.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz