Szukaj na tym blogu

27/10/22

PRAGNIENIE WIECZNEJ MLODOŚCI

 

Widok na Krzeszowską Bazylikę akryl 30x40 X. 22r

Powiem ci co o tym myślę miły panie…

Czas nie poczeka ,aż się życiem znudzimy 

Bo niby dlaczego?

Słońce świeci dnia każdego.

 

Czy wyobrażasz sobie - taką scenkę małą

Gdyby marzenie Twoje  się dokonało.

I w wielkim tłumie jak leci

Bawić się będą - trzystuletnie dzieci.

 

Więc myślę tak sobie , po co mi to?

W kościach łupanie i walka

Z postępującą sklerozo-tępotą.

Gdy mój zegar stanie z żalem 

Lecz powiem ,Dzięki ci Panie.

26.01. 2018 r.



KOLEJE LOSU

 

olej Hala Gąsielnicowa 50x70 XI 20r.

 

Dzieci dorosły

Zaczęły swoje życie

Jednak najchętniej 

Zostały by w domu.

Pięknie 

Tylko po co to komu?

 

A potem pomyślałam

- pal to licho .

Bo jeśli nie odejdą 

Zostając przy mym boku,

Będzie to moja porażka , 

Zostanie jak sól w oku. 


Najpierw dla towarzystwa 

i obopólnej wygody , 

Potem bo będę stara,

Mogę potrzebować pomocy.

O nie -życie ty moje,

Nie ze mną takie numery.

Młodzi niech z życiem się bodą

Beze-mnie do jasnej cholery.

 

24.01.2018 r.

FIGLE PAMIĘCI

 

akryl70x50  08.2018r.



 

Pamiętamy tak niewiele.

Z każdym  dniem obraz się zaciera

Tak byłeś tutaj-ale po co?

Kim jesteś? Dlaczego dopiero teraz?

 

Szary codzienny dzień

Jest niczym odruch bezwarunkowy

Teraz coś zjem a potem ...

Potem na spacer pójdę - majowy.

 

Lecz są dni warte zapamiętania 

Gdy topniał śnieg i trawy się zieleniły

Zaczynał się kolejny wiosenny dzień

A ty przyniosłeś mi anemonów bukiet mój miły.

 

26.10.22r.

 

 

Wesołe życie





Sucha pastel ,karton . vii 2020  z starego Książa.

 

 

Pokuso dnia codziennego

Życiem cię nazwać trzeba

Używki  pokazujesz

Spełnienie obiecując

 

Kusisz mieszając rozum

Bo przecież to nic złego

Wszak nikt nie umiera

Od życia wesołego.

 

Innym razem gdy nocą

Nie umiesz już zapomnieć

Szukając nowych podniet

Rozmieniasz życie na drobne.

 

25.10.22r


22/10/22

CZYERY KĄTY








Lawędowe pole akryl 40x30    VIII22r.



W czterech kątach podwórka

Zamknęłaś swój cały świat.

Stary dom płotu furtka

Tam drzewo, a tu kwiat.

 

Czasem pragniesz odlecieć

Rozwinąć skrzydła jak ptak,

Lecz tylko zataczasz koło

I wracasz tu po dniach.

 

W czterech kątach podwórka

Wciąż słyszysz śmiech i gwar,

Nie zauważasz zniszczeń

których dokonał czas.

21.X.22r

21/10/22

Wiara




                                            Poranek na  Giewoncie VII 22r.    Akryl 30x40  
                                            fotę wypatrzyłam u fotografa Bogdana Bafia


 

Pytasz o wiarę?

Zastanawiasz się czy wierzę.

Tak.

Odpowiem ci szczerze…

 

Mój Bóg jest wszędzie

Nie żąda ołtarzy,

Jest  dobrem

Co na wszystko patrzy.

 

Na szczytach gór

I w obłokach burzowych chmur.

W szeleście liści i wiatru porywach

W dobrych i złych chwilach.

 

I w czarnej dziurze

Gdzie nie widać nadziei

Jest ze mną

I miłością się dzieli.

                       Dźwirzyno 16,IX.22r