Z leszczynową witką w dłoni
Dziś za szczęściem gonię.
Bo kto jak nie ona
Obroni od ognia , złego ducha i pioruna.
To magiczne drzewo mogło rosnąć w raju
W koło każdej chaty gałązki w ziemię wtykają
W izbie pod połapem i na progu domu,
Gałązki leszczyny chroniły od gromu.
W czasie suszy różdżkarz stary
Źródełko odszuka takie to z leszczyną czary.
Bo woda to życie i obfite plony,
Pełne stodoły i zielone zagony.
Leszczynowa pani urodą zachwyca
Złotymi frędzlami przyozdabia lica
Gdy przeminie letni czas
Dba też o wiewiórki orzechy im da.